Często oglądałam w internecie tutoriale jak zrobić kwiatka opalając jego płatki nad brzegiem świeczki. Próbowałam kilka razy z różnego rodzaju tkaninami - i niestety większość z nich, mimo że też wygląda na zwiewne i delikatne, się nie nadaje. Albo brzegi płatków się nie opalają tylko spalają (często w całości w kilka sekund), albo się nie wyginają tak jak potrzeba albo materiał jest zbyt wiotki i kwiatek potem nie trzyma kształtu (chyba że leży cały czas płasko). I niedawno udało mi się dorwać organzę w dużych rolkach w całkiem sensownej cenie. Kupiłam białą i szarą, potem chciałam dokupić jeszcze ecru, ale już nie było i prawdopodobnie nie będzie w tym sklepie. A szkoda, bo wypalanie z niej bardzo mi się spodobało.
Zobaczcie rezultaty:
 |
| Takie piękne rolki! |
 |
| Wycięte płatki |
 |
Gotowy kwiat, który posłuży jako broszka
 |
